Podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy zrobili kilkaset gadżetów dla gminy
Kilkaset breloków w kształcie krapkowickiej baszty zrobili podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy. Gadżety trafiły już do urzędu miasta i gminy jako artykuły promocyjne.
Prace nad brelokami rozpoczęły się w ubiegłym roku, a pomysł ich wykonania to pokłosie podobnej inicjatywy po zakończeniu rozbudowy domu na osiedlu XXX-lecia. - Grupy spotykały się na przemian w pracowni ceramiki - mówi Aleksandra Mrosek, dyrektor krapkowickiego ŚDS-u.
- Różne grupy uczestników przygotowywały breloczki do wypalania. Trzeba było je wyciąć i dopracować szczegóły, żeby gadżety jak najbardziej przypominały oryginalną basztę. Wycina się całe góry i nanosi detale za pomocą mikrosiateczek. To wymagało wiele pracy, bardzo misternej pracy. Breloki są małe, więc szczegóły muszą być mikro - zwraca uwagę.
Do urzędu przekazano już około 450 breloków, a kolejne egzemplarze czekają na wypalenie i tlenkowanie.
Mrosek dodaje, że środowiskowy dom chętnie zaangażowałby się w szerszą współpracę odnośnie podobnych inicjatyw.
- Różne grupy uczestników przygotowywały breloczki do wypalania. Trzeba było je wyciąć i dopracować szczegóły, żeby gadżety jak najbardziej przypominały oryginalną basztę. Wycina się całe góry i nanosi detale za pomocą mikrosiateczek. To wymagało wiele pracy, bardzo misternej pracy. Breloki są małe, więc szczegóły muszą być mikro - zwraca uwagę.
Do urzędu przekazano już około 450 breloków, a kolejne egzemplarze czekają na wypalenie i tlenkowanie.
Mrosek dodaje, że środowiskowy dom chętnie zaangażowałby się w szerszą współpracę odnośnie podobnych inicjatyw.