Jego fragment ma wymiary 40 na 315 centymetrów. Udział w tym projekcie to efekt wcześniejszej współpracy hobbysty z częstochowską Fundacją Wspierania Sztuki im. św. Królowej Jadwigi działa przy odtwarzaniu obrazu "Sobieski pod Wiedniem". - Kolorowy haft opiera się na komputerowych diagramach, gdzie jedna kartka A4 wymaga dziesięciu tysięcy ukłuć - mówi Majewski, podkreślając znaczenie cierpliwości przy takiej pracy.

- Każdy diagram trzeba przenieść na płótno. A jak to jest? Diagram ma swoje oznakowanie i symbole, które haftuje się, porównując z tabelą kolorów. Nie można pomylić kratki czy jakiegoś motywu, bo szybko zgubi się wzór i wszystko trzeba pruć. Praca zaczęłaby się od nowa, więc bez dokładności nie byłoby sensu. Moje hobby jest jakieś dziwne, ale uspokaja mnie - wyjaśnia.

Majewski zaznacza, że porozumiał się z dyrekcją częstochowskiej fundacji co do oficjalnej prezentacji całej repliki w Krapkowicach. Na finisz prac trzeba jednak poczekać wiele miesięcy.