Jan Mela opowiadał o swojej działalnośći w Opolu
Z uczestnikami Olimpiady Wiedzy i Wartości w Sporcie spotkał się Jan Mela, zdobywca dwóch biegunów ziemi z Markiem Kamińskim.
Fundacja Jana Meli "Poza Horyzonty" stara się wielopłaszczyznowo pomagać osobom po wypadkach, które czekają na protezy. Sam Jan Mela ma protezę nogi, protezy ręki nie używa.
Zagrał w filmie, napisał także książkę. Obecnie jest tak zajęty, że nie ma czasu na pisanie.
Na spotkanie do Opola przyjechał z Lublina. Prowadzi fundację i brakuje mu czasu na swoje pasje.
- Cały czas coś się dzieje, cały czas mamy różne spotkania. Uważam, że warto się dzielić. Od wydania mojej książki minęło już sporo czasu, chyba sześć lat. Parę rzeczy się w moim życiu wydarzyło, może paręnaście, i może warto by to było spisać. Nie ukrywam, że to jest bardzo siermiężna droga. Naprawdę łatwiej jest pójść w góry i zdobyć jakiś wielki szczyt, niż siąść i skrupulatnie napisać książkę. Więc każdego pisarza bardzo za to podziwiam - dodaje Mela.
Olimpiadę Wiedzy i Wartości w Sporcie połączoną z 3 edycją konkursu "Paraolimpiady - Sportowcy Niepełnosprawni" zorganizowała Diecezja Opolska, Politechnika Opolska i Uniwersytet Opolski.
Zagrał w filmie, napisał także książkę. Obecnie jest tak zajęty, że nie ma czasu na pisanie.
Na spotkanie do Opola przyjechał z Lublina. Prowadzi fundację i brakuje mu czasu na swoje pasje.
- Cały czas coś się dzieje, cały czas mamy różne spotkania. Uważam, że warto się dzielić. Od wydania mojej książki minęło już sporo czasu, chyba sześć lat. Parę rzeczy się w moim życiu wydarzyło, może paręnaście, i może warto by to było spisać. Nie ukrywam, że to jest bardzo siermiężna droga. Naprawdę łatwiej jest pójść w góry i zdobyć jakiś wielki szczyt, niż siąść i skrupulatnie napisać książkę. Więc każdego pisarza bardzo za to podziwiam - dodaje Mela.
Olimpiadę Wiedzy i Wartości w Sporcie połączoną z 3 edycją konkursu "Paraolimpiady - Sportowcy Niepełnosprawni" zorganizowała Diecezja Opolska, Politechnika Opolska i Uniwersytet Opolski.