53. KFPP: cichy bohater drugiego planu od blisko 45 lat
Jako bohater drugiego planu wpisał się na stałe w historię Krajowych Festiwali Piosenki Polskiej w Opolu. Realizator dźwięku Marek Grąbczewski od wczesnych lat 70. podaje mikrofony gwiazdom śpiewającym w amfiteatrze. Sam jest osobą bardzo skromną i podkreśla, że gdy wychodzi na scenę woli nie myśleć, ile osób go wtedy ogląda.
Marek Grąbczewski wciąż pamięta pierwsze festiwale, przy których pracował.
- Nie było wówczas takiej technologii jak dziś i na palcach pokazywaliśmy sobie, które wzmacniacze należy ściszyć lub pogłośnić - zaznacza Grąbczewski. - Gitary mają określoną ilość strun i na tej podstawie opracowaliśmy własny system komunikacji. Cztery palce oznaczały gitarę basową, a sześć gitarę wiodącą. Ja siedziałem za wzmacniaczami i regulowałem głośność ręcznie na podstawie sygnałów kolegi - dodaje.
Dodajmy, że podczas jednego z festiwali opolskich Marek Grąbczewski otrzymał nagrodę dziennikarzy i fotoreporterów. Obecnie można go spotkać podczas prób, które trwają w amfiteatrze.
- Nie było wówczas takiej technologii jak dziś i na palcach pokazywaliśmy sobie, które wzmacniacze należy ściszyć lub pogłośnić - zaznacza Grąbczewski. - Gitary mają określoną ilość strun i na tej podstawie opracowaliśmy własny system komunikacji. Cztery palce oznaczały gitarę basową, a sześć gitarę wiodącą. Ja siedziałem za wzmacniaczami i regulowałem głośność ręcznie na podstawie sygnałów kolegi - dodaje.
Dodajmy, że podczas jednego z festiwali opolskich Marek Grąbczewski otrzymał nagrodę dziennikarzy i fotoreporterów. Obecnie można go spotkać podczas prób, które trwają w amfiteatrze.