Natalia Przybysz zelektryzowała opolską publiczność
Wokalistka wczoraj (11.12) zagrała w Narodowym Centrum Polskiej Piosenki w Opolu.
Natalia Przybysz w zeszłym roku wydała płytę „Prąd” i od tamtej pory stale koncertuje po Polsce.
- W październiku czułam duże zmęczenie, bo w tym miesiącu zagrałam 25 koncertów. A teraz jak mogę posiedzieć w domu przez kilka dni, to mój głos jest "szczęśliwy". Muzyka niezależnie od gatunku jest językiem uniwersalnym, a także zdrowym sposobem, by poprawiać swoje samopoczucie - mówi wokalistka.
Natalia Przybysz zaczynała od grupy Sistars stworzonej w 2001 roku. Później występowała solowo jako Natu, wydała też album z utworami Janis Joplin. Za ostatnią płytę „Prąd” i utwór „Miód” w kwietniu tego roku otrzymała dwa Fryderyki.
- W październiku czułam duże zmęczenie, bo w tym miesiącu zagrałam 25 koncertów. A teraz jak mogę posiedzieć w domu przez kilka dni, to mój głos jest "szczęśliwy". Muzyka niezależnie od gatunku jest językiem uniwersalnym, a także zdrowym sposobem, by poprawiać swoje samopoczucie - mówi wokalistka.
Natalia Przybysz zaczynała od grupy Sistars stworzonej w 2001 roku. Później występowała solowo jako Natu, wydała też album z utworami Janis Joplin. Za ostatnią płytę „Prąd” i utwór „Miód” w kwietniu tego roku otrzymała dwa Fryderyki.