Marszałek nagrodził ludzi kultury
Animatorzy i twórcy kultury otrzymali nagrody marszałka województwa opolskiego. Wręczono je podczas uroczystej gali w Filharmonii Opolskiej. W tym roku mamy pięciu laureatów. Są to: nauczycielka Gabriela Dworakowska, kompozytor i dyrygent Przemysław Ślusarczyk, dyrektor domu kultury w Lewinie Brzeskim Tadeusz Tadla, muzyk Adam Wołkowski oraz przewodniczący konserwatorium im. Josepha von Eichendorfa w Opolu - dr Adolf Kühnemann.
Adam Wołkowski prowadzi działający w Kędzierzynie Koźlu chór „Echo Kresów”.
- Koncertujemy w całej Polsce, aktualnie mamy za sobą 47 koncertów - mówi Wołkowski. - Staramy się wyzwolić w sobie młodzieńczą werwę. Jednocześnie tematyka i jakość tych śpiewanych czasami przez pięć czy sześć głosów utworów jest bardzo wysoko oceniana przez fachowców. Cieszymy się, że zespół złożony z amatorów może tak wspaniale śpiewać i przenieść publiczność w dawne czasy i jednocześnie rozbawić - dodaje.
Dr Kühnemann zasłużył się miedzy innymi redagując kwartalnik im. Eichendorfa.
- To był 89 rok, kiedy wyczuliśmy, że w Opolu jest czas na połączenie się różnych ludzi: tych, którzy przybyli tu ze wschodu z tymi, którzy tu od dawna byli - mówi dr Kühnemann. - Było to wydawnictwo dwujęzyczne. Prezentowana tam była zarówno polska jak i niemiecka literatura - dodaje.
Kolejny nagrodzony Przemysław Ślusarczyk prowadzi między innymi Chór Politechniki Opolskiej czy „Ligockie Wrzosy” z Ligoty Prószkowskiej.
- Codziennie jest praca i doskonalenie się poprzez próby z orkiestrami czy zespołami wokalnymi, które prowadzę. Niektóre z nich prowadzę wspólnie z żoną - mówi Ślusarczyk. - Daje mi to ogromną wolność. Dla mnie sztuka, muzyka to zarówno pasja jak i praca, łącze je z tą wolnością i dzięki temu mogę realizować się właśnie poprzez dźwięki - dodaje.
Oprócz nagród marszałka województwa dla animatorów i twórców kultury wręczono także siedem wyróżnień. Po uroczystej gali goście wysłuchali koncertu w Filharmonii Opolskiej.
- Koncertujemy w całej Polsce, aktualnie mamy za sobą 47 koncertów - mówi Wołkowski. - Staramy się wyzwolić w sobie młodzieńczą werwę. Jednocześnie tematyka i jakość tych śpiewanych czasami przez pięć czy sześć głosów utworów jest bardzo wysoko oceniana przez fachowców. Cieszymy się, że zespół złożony z amatorów może tak wspaniale śpiewać i przenieść publiczność w dawne czasy i jednocześnie rozbawić - dodaje.
Dr Kühnemann zasłużył się miedzy innymi redagując kwartalnik im. Eichendorfa.
- To był 89 rok, kiedy wyczuliśmy, że w Opolu jest czas na połączenie się różnych ludzi: tych, którzy przybyli tu ze wschodu z tymi, którzy tu od dawna byli - mówi dr Kühnemann. - Było to wydawnictwo dwujęzyczne. Prezentowana tam była zarówno polska jak i niemiecka literatura - dodaje.
Kolejny nagrodzony Przemysław Ślusarczyk prowadzi między innymi Chór Politechniki Opolskiej czy „Ligockie Wrzosy” z Ligoty Prószkowskiej.
- Codziennie jest praca i doskonalenie się poprzez próby z orkiestrami czy zespołami wokalnymi, które prowadzę. Niektóre z nich prowadzę wspólnie z żoną - mówi Ślusarczyk. - Daje mi to ogromną wolność. Dla mnie sztuka, muzyka to zarówno pasja jak i praca, łącze je z tą wolnością i dzięki temu mogę realizować się właśnie poprzez dźwięki - dodaje.
Oprócz nagród marszałka województwa dla animatorów i twórców kultury wręczono także siedem wyróżnień. Po uroczystej gali goście wysłuchali koncertu w Filharmonii Opolskiej.