- To był czysty przypadek - odpowiada Mirosław Nowakowski, pomysłodawca i organizator wydarzenia. - Chcieliśmy po prostu spotkać się po czterdziestu latach z moim zespołem, w którym kiedyś próbowałem śpiewać. Doszedłem do wniosku, że przecież w tych czasach było też kilka innych zespołów. Stąd zrodził się taki pomysł, żeby tych wszystkich ludzi zaprosić do wspólnego muzykowania. Na pierwszej imprezie wystąpiły cztery zespoły, na drugiej wystąpiło ich już dziewięć, na trzeciej było ich już osiemnaście. W tym roku mamy ponad dwadzieścia, a impreza jest już dwudniowa - dodaje.