Ida Kołodziejczyk i Cezary Rychlicki wczoraj (17.08) w opolskim klubie Kubryk opowiadali o swojej podróży przez Dolinę Spiti, o przemierzaniu motorem najwyższych dróg na świecie i kulturze miejscowej ludności.

- Przede wszystkim szokująca jest ta inna kultura. Byliśmy w Azji trzeci raz, a nas szokuje to że mimo tego, że jest 2015 rok, jest Internet, wszyscy mogą wszystkiego się dowiedzieć jeśli chcą, a mimo tego jest ten szok kulturowy, który bardzo ciężko przełożyć na logikę myślenia osoby z Europy. On nie jest jest ani zły, ani dobry - on jest po prostu inny - mówi Cezary Rychlicki.

Z kolei Ida Kołodziejczyk opowiadała o traktowaniu kobiet w Indiach.

- Jako Europejki ubieramy się trochę inaczej, nie wstydzimy się odkryć ramion, nie mówiąc już o dekolcie, a w ich kulturze jest to bardzo wyłapywane i wszyscy mężczyźni to dostrzegają. Po drugie, kobiety europejskie mają inną budowę niż te indyjskie. Są wyższe, smuklejsze i mężczyźni też to widzą - mówi.

Spotkanie zorganizowała fundacja Czas Podróżników.

Joanna Matlak