Autorka książki „Gdzie jest wydra?” była gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu. Podczas spotkań z dziećmi, opowiedziała, co zainspirowało ją do napisania tej książki.

- Król Jan III Sobieski naprawdę miał wydrę, która lubiła uciekać - mówi Dorota Sidor. - Władca otrzymał ją od Jana Chryzostoma Paska. To był trochę wymuszony prezent, ponieważ król zobaczył kiedyś u pamiętnikarza taką wydrę i zapragnął mieć swoją własną, a ponieważ królowi się nie odmawia, Chryzostom Pasek musiał pożegnać się ze swoją ulubienicą. Kronikarz niechętnie rozstał się z pupilem. Jan III Sobieski zabrał wydrę do pałacu, a tam okazało się, że to zwierzę takie pokorne wcale nie jest i zaczyna uciekać - dodaje.

- Czytelnik książki za każdym razem może odnaleźć wydrę w innymi miejscu królewskiego pałacu - podkreśla autorka. - W pewnych fragmentach tekstu można właściwie sobie wybrać, co powie nasz bohater, z którym szukamy wydry i dzięki temu ta ścieżka może być za każdym razem trochę inna. Za każdym razem tę wydrę można gdzie indziej odnaleźć. Książkę można czytać na wiele różnych sposobów. Nie będę mówiła, ile jest rozwiązań, żeby była jakaś niespodzianka, ale zapewniam, że jeśli będzie się spacerowało z różnymi bohaterami po rezydencji wilanowskiej, to tych rozwiązań może być wiele - dodaje.

Akcja książki toczy się w Pałacu w Wilanowie. Publikacja zawiera nie tylko tekst i ilustracje, ale także mapy i plany ułatwiające literacki spacer po królewskiej rezydencji.

Katarzyna Zawadzka