- Mam tę radość i satysfakcję, że mogę mój udział w spektaklu przyjmować nie jako pewien etap mojej pracy, ale jako fakt, proces i znaczenia życia - podkreśla aktor.

- Jestem co najmniej o pół wieku starszy od literackiego bohatera "Dziadów" - mówi artysta. - Mówię o literackim bohaterze, ale jednocześnie mam świadomość, że jest on przeniknięty duszami, sam jest nosicielem duszy czy też, jak mówi Księga Rodzaju, jest "duszą żyjącą" i że są to przygody duszy żyjącej - dodaje.

- Teraz kiedy zanurzam się w ten tekst w 73. roku mojego życia jest to zupełnie inne zanurzenie się niż 50 lat temu - kontynuuje aktor. - Niemniej, w tym nie ma żadnej kokieterii, to co było - jak mistycy to nazywają - dotknięciem duszy tamtego młodego człowieka i tego starca, który w tej chwili do państwa mówi, właściwie się nie różni - podsumowuje.

Premiera „Dziadów” już dziś (14.03) o godz. 17:00 w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora.

Katarzyna Zawadzka