Za przeznaczeniem takich pieniędzy była koalicja rządząca. Opozycyjny klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej wstrzymał się od głosu.

W klubie Prawa i Sprawiedliwości nie było dyscypliny głosowania. Jego przewodnicząca Violetta Porowska uważa, że warto tyle w wystawię zainwestować.
- Muzeum i polska piosenka to jest nasz towar eksportowy. Biorę to co teraz powiem w cudzysłów, ale należy dać wszystkie pieniądze, żeby móc wypromować tę markę - mówi Porowska.

Inny radny PiS, Marek Kawa miał wątpliwości. - Taki jednorazowy wydatek, pomimo tylu potrzeb w mieście wydaje mi się zbyt dużą ekstrawagancją - mówi radny. - Czekaliśmy długo, bo 7 lat na to muzeum, więc możemy poczekać jeszcze kilka i bardziej racjonalnie wydać te pieniądze - dodaje Kawa.

Głosowanie nad przyznaniem dodatkowych milionów dla Muzeum Polskiej Piosenki obserwował były wiceprezydent miasta Arkadiusz Wiśniewski. - Koszty wystawy wzrosły w ostatnich latach dwukrotnie - mówi. - Wystawa powstaje już 7 lat, pieniądze mają być przeznaczone na nią z budowy mieszkań komunalnych. Dlaczego teraz pojawia się taka kwota, skąd ona się wzięła?- pyta Wiśniewski.

Dlaczego koszty wystawy wzrosły z czterech do 8 milionów? - Bo ta pierwsza kwota była wzięta "z sufitu" - mówi prezydent Opola Ryszard Zembaczyński. - Nigdy nie mieliśmy inwestorskiego kosztorysu tej wystawy, a kwotę 4 mln powtarzaliśmy za mną, a ja wymyśliłem ją z sufitu, żeby była o czymś mowa, bo nie było nic - przyznaje prezydent. - Pomyliłem się o połowę, ale kto jest taki zdolny, że nie znając projektu, może powiedzieć ile to będzie kosztowało. Teraz powstał kosztorys i musimy sprostać zadaniu - dodaje.

Wystawa w Muzeum Polskiej Piosenki będzie multimedialna. Zwiedzający będą mogli posłuchać największych polskich przebojów i zobaczyć teledyski. Wystawa będzie opowiadała historię polskiej piosenki a opowieść którą będzie opowiadała będzie można zmienić z dnia na dzień.

Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:

Aneta Skomorowska