Karta Opolska Rodzina dla całej aglomeracji?
– Oczywiście korzystanie z różnych atrakcji za "symboliczną złotówkę" wiązałoby się z partycypacją finansową gmin w obsłudze tych instytucji – zaznacza Ociepa.
– Rozwiązań jest wiele. Mogę zaproponować jedno: karty sygnowane nazwą gminy, z której pochodzi mieszkaniec. Na podstawie kwartalnych wyliczeń wysyłamy takie rozliczenie danej gminie, że „tylu i tylu waszych mieszkańców skorzystało z tego biletu za złotówkę, zrefundujcie to" – tak jak my refundujemy naszym mieszkańcom. To sprawi, że budżety naszych jednostek nie doznają żadnego tąpnięcia, że to udźwigniemy. Najważniejsze – znacznie więcej dzieci skorzysta z tego programu. Będziemy mieć zdrowsze, mądrzejsze pokolenie – podkreśla nasz gość.
Pierwszym ambasadorem pomysłu poza granicami Opola ma być Tomasz Gabor, sołtys Brzezia, który dziś (2.04) na konferencji prasowej będzie namawiał do tego, by podopolskie gminy przystąpiły do programu Karta Opolska Rodzina.
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Krzysztof Rapp (oprac. WK)