Sabina Reszka kierowała szkołą podstawową prowadzoną przez Mniejszość Niemiecką
- Jestem bardzo zadowolony - komentuje Norbert Rasch, lider Niemców na Śląsku. - Sąd powiedział jednak, że zwolnienie i nagana to zbyt wysoka kara, oczyścił z zarzutów co mnie cieszy i powinno cieszyć całą społeczność Niemców - dodaje.

Przypomnijmy: w kwietniu ubiegłego roku komisja dyscyplinarna działająca przy wojewodzie uznała dyrektor za winną nie wpisania na listę uczniów czwórki dzieci. Odwoławcza Komisja Dyscyplinarna do Spraw Nauczycieli działająca przy Ministrze Edukacji Narodowej, do której zwróciła się Sabina Reszka, zmieniła karę na naganę. Od tego postanowienia odwołała się do Sądu Apelacyjnego.

Postępowanie dotyczyło nie wpisania na listę uczniów czwórki dzieci, których rodzice nie podpisali deklaracji mówiącej o tym, że język niemiecki jest ich językiem ojczystym.
Dodajmy, że przed Sądem Rejonowym w Kędzierzynie-Koźlu toczy się postępowanie przeciwko byłej dyrektor szkoły.

Posłuchaj:

Aneta Skomorowska