To pewne: w BCM będzie strajk
- Między godziną 9.00 a 11.00 odejdziemy od łóżek pacjentów, a wszystkie pielęgniarki i położne przyjdą pod gabinet dyrektor BCM-u. To jest forma strajku ostrzegawczego, nie chcemy żeby pacjenci cierpieli, robimy to jednorazowo. Jeżeli nie dojdziemy do porozumienia, wówczas będziemy zastanawiać się, jak będzie wyglądał następny protest i manifestacja naszego niezadowolenia sytuacją finansową szpitala - tłumaczy Kowalkowska.
Dodajmy, że pielęgniarki i położne żądają podwyżek w wysokości 500 złotych i dodatków za podnoszone kwalifikacje. Dyrekcja szpitala, jak również władze powiatu brzeskiego, na takie podwyżki się nie zgadzają. Proponują premie motywacyjne w wysokości 200 złotych.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza tego typu manifestacja w brzeskim szpitalu. Ostatni protest w BCM miał miejsce 6 lat temu. Wówczas pielęgniarki również walczyły o wyższe pensje.
Posłuchaj rozmówcy:
Maciej Stępień