Powiat nyski się wyludnia
Ostatnie dane statystyczne wykazują ujemny przyrost naturalny w powiecie nyskim. Więcej osób umiera niż się rodzi a są miejscowości, jak np. Korfantów, gdzie w ciągu trzech kwartałów nie urodziło się żadne dziecko. Zaledwie kilkoro przyszło na świat w Pakosławicach i Kamienniku. Dane są zatrważające.
Szkoły i przedszkola w wielu gminach powiatu nyskiego mogą nie mieć racji bytu. Podobnie w Nysie, gdzie zanotowano ponad 100 urodzeń w ciągu 9 miesięcy. Jest kilka szkół podstawowych, zatem nie wszystkie pozyskają nawet po jednej klasie pierwszaków. Problem jest dostrzegalny gołym okiem a niepokoi nie tylko władze samorządowe.
- Wiele mieszkań świeci pustkami, zostały wynajęte na sklepy, brakuje młodych małżeństw - mówi prałat ksiądz Mikołaj Mróz.
Oprócz społecznych są i polityczne symptomy wyludnienia powiatu. To spadek liczby radnych w nadchodzącej kadencji.
Dorota Kłonowska