Już za parę tygodni brzeska olejarnia wznowi produkcję. Zatrudnienie znajdzie około 150-ciu jej byłych pracowników. Będzie to przerób usługowy, który pozwoli utrzymać fabrykę do czasu sprzedaży nowemu właścicielowi.
Po nieudanym przetargu na majątek "Kamy Foods" dużo mówiło się o zimie i problemach z utrzymaniem majątku spółki w jak najlepszym stanie. Według syndyka masy upadłościowej Daniela Dębeckiego jedynym wyjściem jest rozpoczęcie produkcji co na szczęście uda się zrobić.
Przypomnijmy, że sędzia komisarz nadzorujący postępowanie upadłościowe, jeszcze nie zdecydował kiedy odbędzie się drugi przetarg na majątek brzeskiej olejarni i jaka będzie nowa cena wywoławcza.

T. Zacharewicz