W zderzeniu z pojazdem nie mają szans
Czasem też kierowca samochodu osobowego nie ma szans, by wyhamować, bo sarny czy dziki wbiegają wprost pod pojazdy. – Nie ma tygodnia, by nie dochodziło do takich zdarzeń – mówi Marian Wojciechowski, wójt Reńskiej Wsi, przez którą przebiegają trzy drogi krajowe.
- Tych zwierząt ginie w ciągu roku około setki. Ostatni przypadek, kiedy na trasie między Większycami a Koźlem została potrącona sarna – zaznacza Wojciechowski.
Do zdarzenia doszło w ciągu dnia, ale jak mówią myśliwi, najwięcej przypadków odnotowywanych jest w nocy.
Co robić, kiedy zdarzy nam się potrącić zwierzynę? W jakich rejonach wypadków jest najwięcej? O tym będziemy mówić w poniedziałkowym (23.12) magazynie reporterów po godz. 14.00.
Posłuchaj wójta Reńskiej Wsi:
Adam Lecibil oprac AL)