- Lokalizacja w obiektach szpitalnych byłaby najlepszym rozwiązaniem, w sąsiedztwie byłaby też wykwalifikowana kadra – powiedział Radiu Opole Jarosław Jurkowski z magistratu. Gmina od początku liczyła na to, że szpital wystartuje w ogłoszonym konkursie. Tak się jednak nie stało. Dlaczego? Odpowiada Marek Staszewski, p.o. dyrektora placówki.

- Stawianie nas w takiej sytuacji, że ktoś ogłasza konkurs i nagle znajduje tego, kto powinien w tym konkursie wystąpić, bez rozmów z partnerem, to chyba nie tak to zostało załatwione – mówi Staszewski.

To tylko jeden z powodów, kolejnym jest zła kondycja finansowa szpitala. Temat konkursu w sprawie hospicjum pojawił się tuż przed referendum. Zdaniem Jolanty Konsek z SLD, to mógł być zabieg celowy.

- Mam wrażenie, że odświeżenie tematu powstania hospicjum to były igrzyska medialne pana prezydenta, dla ratowania własnej skóry przed referendum – zaznacza Konsek.

- Gdyby okazało się, że SP ZOZ nie dysponuje pomieszczeniami, które mógłby wydzierżawić na ten cel, prezydent zaproponuje radzie miasta wyremontowanie i dostosowanie jednego z gminnych budynków do prowadzenia takiej działalności – dodaje Jarosław Jurkowski z urzędu miasta.

Posłuchaj naszych rozmówców:

Adam Lecibil