Wysypisko w Skoroszycach – będzie wykonawstwo zastępcze?
Dzisiaj okazuje się, że nie jest to do końca prawdą, ponieważ starostwo cofnęło firmie zezwolenie na składowanie odpadów i w świetle przepisów powinno prowadzić tzw. wykonanie zastępcze, czyli uprzątnąć teren. A okazja się nadarza, bo niedaleko jest drugie wysypisko, które będzie rekultywowane. Sprawa ciągnie się latami, trudno się zatem dziwić rozgoryczeniu mieszkańców.
– Nic w tym kierunku nie jest robione, tylko w Polsce tak może być. Starostwo tak kręci, tak obiecuje, ale nie robi nic – skarżą się mieszkańcy.
Coś jednak w tej sprawie drgnęło, starostwo dojrzewa do podjęcia decyzji o tzw. wykonawstwie zastępczym.
Tymczasem Jacek Tarnowski, naczelnik wydziału ochrony środowiska, uważa, że realne jest przeniesienie śmieci z wysypiska w Skoroszycach na pobliskie w Chróścinie Nyskiej. – Jest jakaś szansa w związku z tym, że będzie rekultywowane wysypisko odpadów w Chróścinie. Przy porozumieniu z wojewódzkim inspektoratem środowiska i urzędem marszałkowskim jest szansa, żeby ten teren sukcesywnie oczyścić – stwierdza Tarnowski. Nie wiadomo jednak kto miałby przewieźć lub zapłacić za przewiezienie odpadów.
Wicestarosta Czesław Biłobran razem z wójt Skoroszyc był w wojewódzkim funduszu ochrony środowiska. – Sondowaliśmy możliwość wykorzystania odpadów, które są zgromadzone, do rekultywacji. Taka zgoda by była, po dokonaniu analizy będzie można wykorzystać te materiały – informuje Biłobran.
Czy starostwo zdecyduje się na wykonawstwo zastępcze? Według przepisów to do powiatu należy uprzątnięcie wysypiska. – Trudno powiedzieć. W tej chwili jest prowadzone postępowanie nakazowo-wykonawcze i nakładane są kary przymuszające – tłumaczy Biłobran.
– Sprawdzaliśmy różne opinie prawne, niemniej z ostatnich informacji wynika, że w dużej mierze na nas ciąży obowiązek pozbycia się problemu. Mamy pewną koncepcję, ale w ciągu dwóch tygodni będzie praktycznie jasne, jak zostanie to załatwione – mówi Jerzy Dunaj, członek zarządu powiatu.
– Nie ulega wątpliwości, że trzeba zrobić porządek, zorganizować wykonawstwo zastępcze. Nie można chować głowy w piasek, mieszkańcy Skoroszyc czekają na decyzję. Najbliższe tygodnie pokażą co i jak będziemy robić – zapowiada starosta Adam Fujarczuk.
Sprawa jeszcze w tym tygodniu będzie referowana na Zarządzie Powiatu Nyskiego, potem na sesji powiatowej. Na razie nie wiadomo, jakie będą koszty przetransportowania śmieci – wstępnie mówiło się o milionach zł, dzisiaj o setkach tysięcy zł.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Dorota Kłonowska (oprac. WK)