Prowokacja, czy próba ukrycia niedociągnięć?
- Córka chciała zaprezentować mamusi, jak potrafi nurkować. Dotknęła dna i trafiła na miejsce, gdzie farba była niezaschnięta. Wypłynęła z niebieskimi rękami - mieszkanka miasta opowiada, co wydarzyło się na basenie, kiedy przyszła tam z dziećmi na imprezę kończącą lato.
- Basen był codziennie dwukrotnie - przed otwarciem i po zamknięciu - sprzątany tzw. odkurzaczem basenowym i urządzenie to nie wykazywało obecności niepożądanych substancji - poinformował urząd miasta. Z działalności kąpieliska podczas sesji rady miasta tłumaczyła się Zenona Kuś, dyrektor MOSiR-u. - Komuś bardzo zależy na złej propagandzie wokół tego basenu. Nie wiem dlaczego ten obiekt stał się gwiazdą tegorocznego sezonu - zastanawia się Zenona Kuś.
Zdaniem magistratu nie wiadomo, jaka substancja została znaleziona na dnie basenu, dlatego zdecydowano o zamknięciu obiektu. Czy był to chuligański wybryk, zbada teraz policja. Przypomnijmy, że wcześniej szereg uwag związanych z remontem kąpieliska w Azotach miał sanepid.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Przeczytaj także: Kędzierzyn-Koźle: Nie taki basen piękny …
Adam Lecibil (oprac. JM)