- Oznacza to, że ludzie poradzili sobie z tą klęską żywiołową. Co na to miało wpływ? Zadawaliśmy trzy pytania ankietowe tym osobom. Pierwsze pytanie brzmiało: jak oceniasz pomoc, którą otrzymałeś w trakcie powodzi, jak oceniasz pomoc, którą otrzymałeś po powodzi i jak oceniasz poziom poniesionych strat w skali od 1 do 10. Bardzo wysoko oceniają właśnie pomoc, którą otrzymali tuż po powodzi, bo średnia wychodzi - 9. Wpływ pomocy, którą otrzymali ma bezpośrednie przełożenie na poziom kształtowania rezyliencji - mówi Łukasz Prochnij, ambasador Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego w Polsce z Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu.

W przeprowadzonych badaniach naukowych starano się również określić możliwość wystąpienia u poszkodowanych osób zespołu stresu pourazowego

- Żeby rozwinął się zespół stresu pourazowego, to musi być kilka czynników, które na to wpływają. Przede wszystkim to, kiedy człowiek czuje osamotnienie, kiedy nie może liczyć na pomoc swoich najbliższych albo w ogóle pomocy z zewnątrz - czy to z ośrodka pomocy społecznej, czy innych organizacji pozarządowych. Ludzie bardzo dobrze oceniali właśnie pomoc zaraz po powodzi, bo to bardzo duże przełożenie na sam odbiór tej katastrofy. Że oni nie pozostali z tym sami - dodaj Łukasz Prochnij.

Gotowy raport na temat psychologicznych skutków powodzi na początku stycznia otrzyma Starostwo Powiatowe w Głubczycach.