Nyska policja sprawdzi każdy wyjeżdżający autobus PKS
- Sami będziemy wzywać policję, aby sprawdzała autobusy PKS-u przed każdym przewozem dzieci - taką decyzję podjął prezes nyskiego PKS-u Stanisław Arczyński.
Jest ona konsekwencją niedawnego zajścia, kiedy to policja wezwana przez rodzica nie dopuściła do wyjazdu dwóch autobusów. Zakwestionowała niesprawny układ hamulcowy, zdarty bieżnik opony i brak płynu w spryskiwaczu. Kierowca tłumaczył, że zatrzyma się i przetrze szybę wodą z mydłem.
- Tak dalej być nie może - mówi prezes.
- Nagany wprawdzie podziałały na załogę, ale teraz to policja obligatoryjnie będzie dopuszczać do ruchu każdy nasz autobus przewożący dzieci i to u nas w bazie - deklaruje prezes.
Z kolei nyska drogówka deklaruje gotowość do każdej kontroli, bo ważne, aby pasażerowie bezpiecznie dojechali na miejsce.
Dorota Kłonowska (oprac. JM)