Emerytka stanie przed sądem z powodu psich odchodów
Z wnioskiem o ukaranie emerytowanej nauczycielki z Ozimka wystąpiła straż miejska z Prudnika. W tym mieście kobieta wyszła na spacer z małym pieskiem, który załatwił swoją potrzebę na chodnik.
- Jestem zbulwersowana zachowaniem strażnika miejskiego - mówi pani Grażyna, która zwróciła się do Radia Opole z interwencją.
Pani Grażyna posprzątała po swoim piesku. Jednak nie odstąpiono od jej ukarania. Przyznaje to Zbigniew Trentkiewicz, komendant prudnickiej straży miejskiej.
W minionym roku w podobnych sprawach prudnicka straż miejska skierowała do sądu kilka wniosków. Jak nam powiedział jej komendant, coraz bardziej skuteczne są kary, które odstraszają osoby niesprzątające po swoich psach. Za naruszenie przepisów o utrzymaniu czystości i porządku w gminach grozi mandat do 500 zł.
Jan Poniatyszyn (oprac. BO)