Wspólna inwestycja miasta i politechniki zagrożona?
- Obowiązuje nowa procedura, jeśli chodzi o staranie się o tego typu dotacje. Wymaga ona składania wniosku inwestycyjnego do 15 lutego danego roku na pieniądze z roku następnego. W ubiegłym roku nie dostaliśmy tych środków, natomiast w tym roku ponowiliśmy prośbę - tłumaczy rzecznik Zielińska.
Władze Opola są zaniepokojone sytuacją, mimo że w budżecie mają zarezerwowane pieniądze na budowę pływalni.
- Jeżeli tych pieniędzy nie będzie, to będziemy dyskutować, jak załatwić tę sprawę. Dla mnie jest jasne, że jeśli ktoś nie płaci, to będzie musiał zrezygnować ze swoich udziałów. To bardzo komplikuje sprawę, bo porozumienie traci ważność w momencie, kiedy jedna ze stron nie dofinansuje budowy - zaznacza Krzysztof Kawałko, wiceprezydent Opola.
Przypomnijmy, umowa między miastem a politechniką mówi o tym, że właścicielami pływalni będą obie strony. Basen miał być dostępny za darmo tylko dla studentów w godzinach dydaktycznych. - Jeśli Politechnika Opolska nie dofinansuje budowy, studenci będą korzystać z pływalni odpłatnie - zapowiada wiceprezydent Kawałko. To, czy ministerstwo da uczelni 5 milionów zł na sfinansowanie budowy, okaże się pod koniec miesiąca.
Aneta Skomorowska (oprac. BO)