Opole: Plan rozbudowy centrum handlowego budzi emocje
Plany zagospodarowania przestrzennego pokazują, że jeśli będzie zgoda na rozbudowę galerii, to inwestor stanie się właścicielem blisko połowy powierzchni placu Kopernika. Do urzędu miasta trafiła wizualizacja pokazująca jaka cześć placu byłaby zabudowana. – Ale nie oznacza to, że ta koncepcja będzie zrealizowana – podkreśla Krzysztof Śliwa, naczelnik opolskiego biura urbanistycznego.
– Wizualizacja projektantów z Katowic zakłada mniej niż jest przedstawione w planie miejscowym. Plan miejscowy prezentuje maksymalną możliwą do osiągnięcia linię, do której ten budynek może być rozbudowany, natomiast tak nie będzie. To jest działka, która mogłaby być oddana inwestorowi. A formę i kształt obiektu przesądzi dopiero projekt budowlany, który będzie podlegał konsultacjom zarówno ze strony miasta, jak i wojewódzkiego konserwatora zabytków – wyjaśnia Śliwa.
Części mieszkańców to nie przekonuje. – To, co zostaje tu przedstawione, to dla mnie rodzaj manipulacji opinią publiczną – stwierdziła jedna z Opolanek. – Nie ma mowy o żadnym oszustwie, wizualizacja powstała zanim podjęliśmy prace nad planem miejscowym. One służyły do dyskusji z wojewódzką konserwator, czy w ogóle możemy podjąć uchwałę, ingerując w strefę ochrony konserwatorskiej – mówi Śliwa.
To, że wizualizacja istnieje, nie oznacza jednak, że inwestor dostanie zgodę na zrealizowanie jej w takiej wersji. – To wstępna koncepcja, służąca do negocjacji, ile możemy z niej „uszczknąć”, na ile możemy pozwolić na rozbudowę – tłumaczy naczelnik biura urbanistycznego urzędu miasta.
Ale nawet gdyby rozbudowa objęła mniejszą część placu Kopernika, niż widzimy na wizualizacji, to i tak powiększona galeria zmieni widok w obrębie placu. – Widok z ul. Kośnego, niezaprzeczalnie, zostanie zaburzony. Pomysłem konserwatora było zachowanie historycznego ciągu pieszego, prowadzącego z ul. Kośnego do kościoła „na Górce” i to w planie miejscowym jest zaznaczone. Ciąg ma się pojawić jako niezamknięty, publiczny, przebijający galerię „na wylot”, nie zakłócając komunikacji w tamtym kierunku – wyjaśnia Śliwa.
Przedstawiciel właścicieli Solarisa nie stawia sprawy na ostrzu noża, jest otwarty na sugestie mieszkańców i zmianę planów rozbudowy. – Podporządkujemy się. Moim zadaniem jest dobre przygotowanie inwestycji – tak, by nie wywoływała konfliktów społecznych, była zgodna z przepisami i aby można prawidłowo ją użytkować – zaznacza Jacek Laskowski.
Do 1 lutego mieszkańcy Opola mogą zgłaszać uwagi do planu zagospodarowania przestrzennego, który zezwala na rozbudowę Solarisa. Do tej pory wpłynęło 10 uwag. Wszystkie wyrażają sprzeciw wobec rozbudowy.
Posłuchaj informacji:
Aneta Skomorowska (oprac. WK)