"Wszyscy działamy w jedną stronę". Służby gotowe na lato, szef MSWiA odwiedził Jezioro Nyskie
Policja, Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i Straż Pożarna od początku wakacji czuwają nad bezpieczeństwem wypoczywających nad Jeziorem Nyskim. Dziś (29.06) służby odwiedził minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Głównym punktem wizyty był pokaz służb ratowniczych na akwenie. Ratownicy udzielali pomocy człowiekowi, który spadł z materaca i zaczął się topić.
Nie zabrakło również życzeń od ministra dla ratowników wodnych, którzy dziś maja swoje święto.
- Rok temu wizytowałem tu jako poseł, dziś minister i zarówno wtedy, jak i teraz deklaruje ponownie, że sprawy ratownictwa wodnego są dla mnie priorytetem. Teraz, jako szef ministerstwa, mogę to mocno wprowadzać w życie - mówi Tomasz Siemoniak, szef MSWiA.
- Jeśli chodzi o życie, zdrowie ludzi nad wodą, to tutaj nie ma podziałów, nie ma różnych służb, tylko wszyscy działamy w jedną stronę. Bardzo ważna jest też współpraca samorządów, bo to one zapewniają strzeżenie plaż, sprzęt. Tutaj nad Jeziorem Nyskim mamy do czynienia z taką sytuacją, że zarówno samorząd wojewódzki, jak i inne jednostki wspierały to. Widzieliśmy bardzo nowoczesny sprzęt do pływania, ratowania.
- Będąc tu dzisiaj i nie tylko, można się przekonać, jak wszystkie służby doskonale ze sobą współpracują i działają - dodaje Daniel Palimąka, starosta nyski.
- Te działania, które podejmuje państwowa straż pożarna i te wszystkie kompetencje, które mają, wykraczają daleko poza to, co było 15-20 lat temu. Mamy w pełni profesjonalny sprzęt, ale też bardzo mocno wykwalifikowanych strażaków. Do tego oczywiście dochodzi policja i można powiedzieć, że nad Jeziorem Nyskim można się czuć bezpiecznie.
- Przed chwilą byliśmy świadkami symulacji prawdziwych zdarzeń działań, jakie prowadzą ratownicy WOPR razem ze strażakami - zaznacza starszy brygadier Paweł Kielar, Opolski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
- Ratownicy WOPR zawsze są pierwsi na akwenach, które strzegą. Podejmują pierwsze działania. Natomiast my dojeżdżamy, wspieramy ich i dzisiaj pokazaliśmy, w jaki sposób udzielamy pierwszej pomocy osobie podjętej z wody przez ratowników WOPR-u. My dojeżdżamy, przygotowujemy miejsce, defibrylator, ręczniki, tak żeby wysuszyć osobę i podejmujemy działania ratownicze.
Inspektor Remigiusz Sawicki, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu, podkreśla, że wszystkie kąpieliska, które są strzeżone przez wodniaków są zabezpieczone w odpowiedni sposób. Na Jeziorze Nyskim jest 6 policjantów, którzy pracują na dwie zmiany.
- Mamy dwie łódki i w razie czego jesteśmy gotowi do podejmowania interwencji. Zdarzają się przypadki łamania prawa, ale staramy się informować, pouczać, udzielać instruktażu prawidłowego zachowania się, żeby te incydenty, które zachodzą nad wodą się nie powtarzały.
Mundurowi przypomnieli również o kilku zasadach bezpieczeństwa nad wodą. Po pierwsze korzystać wyłącznie ze strzeżonych kąpielisk i pływać tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Po drugie nie pływać po spożyciu alkoholu i po trzecie mieć ciągły nadzór nad swoimi dziećmi.
- Rok temu wizytowałem tu jako poseł, dziś minister i zarówno wtedy, jak i teraz deklaruje ponownie, że sprawy ratownictwa wodnego są dla mnie priorytetem. Teraz, jako szef ministerstwa, mogę to mocno wprowadzać w życie - mówi Tomasz Siemoniak, szef MSWiA.
- Jeśli chodzi o życie, zdrowie ludzi nad wodą, to tutaj nie ma podziałów, nie ma różnych służb, tylko wszyscy działamy w jedną stronę. Bardzo ważna jest też współpraca samorządów, bo to one zapewniają strzeżenie plaż, sprzęt. Tutaj nad Jeziorem Nyskim mamy do czynienia z taką sytuacją, że zarówno samorząd wojewódzki, jak i inne jednostki wspierały to. Widzieliśmy bardzo nowoczesny sprzęt do pływania, ratowania.
- Będąc tu dzisiaj i nie tylko, można się przekonać, jak wszystkie służby doskonale ze sobą współpracują i działają - dodaje Daniel Palimąka, starosta nyski.
- Te działania, które podejmuje państwowa straż pożarna i te wszystkie kompetencje, które mają, wykraczają daleko poza to, co było 15-20 lat temu. Mamy w pełni profesjonalny sprzęt, ale też bardzo mocno wykwalifikowanych strażaków. Do tego oczywiście dochodzi policja i można powiedzieć, że nad Jeziorem Nyskim można się czuć bezpiecznie.
- Przed chwilą byliśmy świadkami symulacji prawdziwych zdarzeń działań, jakie prowadzą ratownicy WOPR razem ze strażakami - zaznacza starszy brygadier Paweł Kielar, Opolski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
- Ratownicy WOPR zawsze są pierwsi na akwenach, które strzegą. Podejmują pierwsze działania. Natomiast my dojeżdżamy, wspieramy ich i dzisiaj pokazaliśmy, w jaki sposób udzielamy pierwszej pomocy osobie podjętej z wody przez ratowników WOPR-u. My dojeżdżamy, przygotowujemy miejsce, defibrylator, ręczniki, tak żeby wysuszyć osobę i podejmujemy działania ratownicze.
Inspektor Remigiusz Sawicki, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu, podkreśla, że wszystkie kąpieliska, które są strzeżone przez wodniaków są zabezpieczone w odpowiedni sposób. Na Jeziorze Nyskim jest 6 policjantów, którzy pracują na dwie zmiany.
- Mamy dwie łódki i w razie czego jesteśmy gotowi do podejmowania interwencji. Zdarzają się przypadki łamania prawa, ale staramy się informować, pouczać, udzielać instruktażu prawidłowego zachowania się, żeby te incydenty, które zachodzą nad wodą się nie powtarzały.
Mundurowi przypomnieli również o kilku zasadach bezpieczeństwa nad wodą. Po pierwsze korzystać wyłącznie ze strzeżonych kąpielisk i pływać tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Po drugie nie pływać po spożyciu alkoholu i po trzecie mieć ciągły nadzór nad swoimi dziećmi.
Jezioro Nyskie, policja, WOPR, straż pożarna, służby, bezpieczeństwo, minister MSWiA Tomasz Siemoniak, Daniel Palimąka, starosta nyski, starszy brygadier Paweł Kielar, Opolski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, inspektor Remigiusz Sawicki, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu