Wyrok w procesie burmistrz Barskiej 30 listopada
Sprawę, podobnie jak w sądzie rejonowym, prowadzono z wyłączeniem jawności. Dlaczego?
- Akta z klauzulą niejawności są przechowane w kancelarii tajnej i dostęp do nich jest ograniczony, jest to regulowane ustawowo. Jeśli na rozprawie mają być przywoływane watki z tych akt niejawnych, rozprawa musi być niejawna - wyjaśnia rzecznik opolskiego sądu Ewa Kosowska-Korniak:
W procesie z 2011 roku zarzucano Jolancie Barskiej przekroczenie uprawnień przy przyjmowaniu dotacji na rzecz klubu sportowego AZS PWSZ Nysa, rzekomo w zamian za podjęcie korzystnych dla wpłacającego biznesmena decyzji inwestycyjnych (czytaj więcej). Z zarzutów burmistrz Nysy oczyszczono w miejscowym sądzie rejonowym , ale prokuratura w Gliwicach -zgodnie z zapowiedzią odwołała się od tego wyroku.
Czytaj też: Sprawa burmistrz Barskiej wróciła na wokandę
Piotr Wójtowicz (oprac. MLS)