Także więźniowie ratują nyskie drzewa
Nysa walczy ze szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem. W całym mieście w czwartek (11.10) grabiono liście, co ma zapobiec rozprzestrzenianiu się tego szkodnika, który niszczy kasztanowce. Jeśli kasztanowcowiaczek nie zostanie teraz usunięty, poczwarki wejdą w ziemię, by uaktywnić się na wiosnę i zaatakować drzewa.
Liście grabili uczniowie wszystkich szkół gimnazjalnych, ale także więźniowie z zakładu karnego. Nasza reporterka spotkała cała grupę w parku miejskim przy ul. Wyspiańskiego:
Osadzeni w nyskim zakładzie karnym nie tylko pomagają w grabieniu liści kasztanowca. To także wiosenne prace porządkowe i odśnieżanie miasta.
Dorota Kłonowska (oprac. WK)