Oszuści wykorzystują instytucję e-sądu do wyłudzania pieniędzy. Uruchomiony w styczniu 2010 roku e-sąd ma siedzibę w Lublinie i rozpatruje najprostsze pozwy o zapłatę w trybie upominawczym z całej Polski. Postępowanie takie dotyczy głównie osób zalegających z opłatami, np. za prąd, czy telefon. Wszystko odbywa się drogą elektroniczną: od złożenia pozwu po wydanie nakazu zapłaty i nadanie klauzuli natychmiastowej wykonalności.
- I tu zaczynają się problemy - mówi Małgorzata Płaszczyk, Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Strzelcach Opolskich. - Przykładowe sprawy są takie: Firma występuje przeciwko nam, że trzy lub cztery lata temu nie zapłaciliśmy jej jednej z faktur. My, wszystko płacąc w terminie, trzymamy to jakiś czas, a potem wyrzucamy tę fakturę. Nie jesteśmy najczęściej w stanie udowodnić, że zapłaciliśmy, bo po prostu nie mamy tych dowodów - tłumaczy Małgorzata Płaszczyk.
- Gdy naszym zdaniem wezwanie do zapłaty jest nieuzasadnione, należy napisać sprzeciw - radzi Płaszczyk. - Jeżeli w ciągu 14 dni nie złoży się sprzeciwu od tego, to, niestety, ten wyrok jest prawomocny i komornik może już od nas egzekwować wszelkie należności, chociażby nawet nie istniały - wyjaśnia rzecznik konsumentów.
Dodajmy, że osoby ze sprawami związanymi z e-sądem trafiają do rzecznika konsumentów w Strzelcach Opolskich nawet kilka razy w tygodniu.
Posłuchaj wypowiedzi naszej rozmówczyni:
Agnieszka Wawer-Krajewska (oprac. WK)
