"Innego wyroku nie mogło być". Sąd oddalił wniosek Waldemara Hartmana przeciwko Konfederacji
Sąd Okręgowy w Opolu oddalił wniosek złożony w trybie wyborczym przez Waldemara Hartmana z Polski2050 przeciwko przedstawicielom Konfederacji. Polityk zarzucał im próbę zdyskredytowania jego osoby, łącząc go z aferą posła Adama Gomoły. Sąd uznał, że Konfederacja miała prawo złożyć wniosek do prokuratury i wystosować prośbę o sprawdzenie także Waldemara Hartmana pod kątem "kupowania" miejsc na liście wyborczej.
- Uważamy, że innego wyroku sądu, jak oddalenie wniosku nie mogło być. Oczywiście, wyrok jest dla nas jak najbardziej korzystny. My nikomu nie zarzucamy łamania prawa ani złej woli. Chcemy tylko, by organa ścigania sprawdziły dokładnie tę sprawę. Jest to prawo prokuratury i nasze prawo jako obywateli, żeby zgłaszać zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa i to było właśnie takie zawiadomienie.
- Jestem rozczarowany - powiedział Waldemar Hartman z Polski2050.
- Nie zgadzam się z treścią, która została tam zawarta i będę się odwoływał od tego wyroku. Mam prawo do obrony własnego wizerunku, do poszanowania własnego dorobku i będę korzystał ze wszystkich przysługujących mi praw.
Przypomnijmy, że poseł Adam Gomoła został wykluczony z Polski2050 po tym, gdy Nowa Trybuna Opolska ujawniła stenogramy rozmów, na których Adam Gomoła za "jedynkę" w wyborach samorządowych miał domagać się od kandydata 20 tys. zł.
Konfederacja domagała się sprawdzenia liderów listy Trzeciej Drogi w wyborach do Sejmiku Województwa Opolskiego w poszczególnych okręgach wyborczych.