Tumba zostanie w opolskiej katedrze. Będzie wyeksponowana w specjalnym miejscu
Tumba pozostanie w opolskiej katedrze i zostanie pokazana wiernym oraz turystom. Opolska diecezja wspólnie z Wojewódzką Konserwator Zabytków ustaliły, że będzie także specjalne miejsce, gdzie te odkryte artefakty zostaną wyeksponowane. Ma to być nawa północna.
- Wstępne opinie naukowców z Akademii Sztuk Pięknych w sprawie relokacji są takie, że jest to możliwe i można to zrobić. To jest coś, co mnie bardzo cieszy, bo jeżeli uda nam się ją przenieść, to będzie można sprawnie dokończyć badania archeologiczne tej komory grobowej, która znajduję się pod nią - mówi Monika Ożóg, Opolska Wojewódzka Konserwator Zabytków.
- Pochyliliśmy się również nad posadzką. Te elementy poprzedniej zostaną wykorzystane również w tej nawie północnej oraz w odpowiednich miejscach, jeżeli tam będzie za mało. Też ustaliliśmy, że miejsce, w którym stał ten pierwszy, drugi ołtarz, to posadzka w tym miejscu będzie w pewien sposób zaznaczona. Będziemy pokazywać dwie służki, które będą w ekspozycji półotwartej. Oprócz tego będzie pokazywane zejście do krypty.
- Było też ustalenie, że nawa północna, między kaplicami św. Anny oraz adoracji, stanie się taką częścią turystyczną - dodaje Agnieszka Węsiora, pełnomocnik biskupa ds. archeologicznych i konserwatorskich w opolskiej katedrze.
- Takim lapidarium. Oprócz tumby, będą miejsca ekspozycyjne, także właściwie część północna będzie naprawdę dużą atrakcją. Propozycja ekspozycji będzie opowiadała pewną historię, historię architektury, która będzie mogła być przeczytana przez każdego odwiedzającego katedrę.
Przełom jest także w sprawie ogrzewania, które miało być w opolskiej katedrze. Przypomnijmy, że to właśnie z powodu tej inwestycji rozpoczęto badania.
- Ogrzewania podłogowego nie będzie. Nie wyraziłam zgody z tego względu, że takie systemy były projektowane z myślą o budynkach jednorodzinnych, ale na pewno nikt tworząc ten system nie myślał o katedrze proweniencji gotyckiej, a teraz już częściowo romańskiej. Podestowego również nie będzie.
Według wstępnych założeń katedra ponownie ma być dostępna w listopadzie.
- Pochyliliśmy się również nad posadzką. Te elementy poprzedniej zostaną wykorzystane również w tej nawie północnej oraz w odpowiednich miejscach, jeżeli tam będzie za mało. Też ustaliliśmy, że miejsce, w którym stał ten pierwszy, drugi ołtarz, to posadzka w tym miejscu będzie w pewien sposób zaznaczona. Będziemy pokazywać dwie służki, które będą w ekspozycji półotwartej. Oprócz tego będzie pokazywane zejście do krypty.
- Było też ustalenie, że nawa północna, między kaplicami św. Anny oraz adoracji, stanie się taką częścią turystyczną - dodaje Agnieszka Węsiora, pełnomocnik biskupa ds. archeologicznych i konserwatorskich w opolskiej katedrze.
- Takim lapidarium. Oprócz tumby, będą miejsca ekspozycyjne, także właściwie część północna będzie naprawdę dużą atrakcją. Propozycja ekspozycji będzie opowiadała pewną historię, historię architektury, która będzie mogła być przeczytana przez każdego odwiedzającego katedrę.
Przełom jest także w sprawie ogrzewania, które miało być w opolskiej katedrze. Przypomnijmy, że to właśnie z powodu tej inwestycji rozpoczęto badania.
- Ogrzewania podłogowego nie będzie. Nie wyraziłam zgody z tego względu, że takie systemy były projektowane z myślą o budynkach jednorodzinnych, ale na pewno nikt tworząc ten system nie myślał o katedrze proweniencji gotyckiej, a teraz już częściowo romańskiej. Podestowego również nie będzie.
Według wstępnych założeń katedra ponownie ma być dostępna w listopadzie.