Gdzie inne metody zawiodły pojawia się reducer. Nowa metoda dla chorych na miażdżycę w USK
To opcja dla chorujących na bardzo zaawansowaną miażdżycę tętnic wieńcowych. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu przeprowadzono po raz pierwszy operacje wszczepienia tzw. reducera do żyły serca. To urządzenie, którego zadaniem jest zwiększenie ukrwienia tego najważniejszego mięśnia w ciele człowieka.
- Pacjent po zabiegu od razu wstaje, na drugi dzień idzie do domu. Mało tego, ogromna większość na drugi dzień już zgłasza poprawę samopoczucia. Także efekty są dość spektakularne, ale tak na prawdę prawdziwą korzyść chory odczuwa po trzech miesiącach, jak to urządzenie obrośnie śródbłonkiem naczyniowym.
Dodajmy, że zabieg dotyczy przede wszystkim pacjentów, u których zwykle wcześniej już była przeprowadzana angioplastyka czy wszczepienie by-pass'ów oraz stosowane leczenie farmakologiczne. W zeszłym roku w Oddziale Kardiologii USK w Opolu leczonych było blisko 3,2 tys. pacjentów, a w poradniach lekarze przyjęli 18,7 tys. osób.