"Mam nadzieję, że to czasowe wstrzymanie prac". Zbigniew Kubalańca o brzeskim muzeum Kresów
- Wybieram się do Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego między innymi w sprawie tworzonego w Brzegu Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów - potwierdził w Porannej Rozmowie Radia Opole wicemarszałek regionu Zbigniew Kubalańca. Przypomnijmy, inwestycja została wstrzymana, a resort tłumaczy decyzję ograniczeniami finansowymi. - Mam nadzieję, że jest to tylko czasowe wstrzymanie prac - dodaje gość Radia Opole.
- Wydaje mi się, że dzisiaj w ministerstwie jest pewien audyt wynikający z tego, że wiele, może nie inwestycji muzealnych, ale instytutów, rad instytutów było, jak to premier Tusk podkreślił, złodziejstwem i pazernością PiS-u. Były one robione pod konkretne osoby i pewnie i te dobre, i te patologiczne inwestycje zostały zatrzymane - wyjaśnia wicemarszałek.
- Mimo, że inwestycja jest kojarzona z PiS-em, będę w ministerstwie przekonywać, że jest to zadanie ponad podziałami, ważne z punktu widzenia Kresowian - podkreśla Zbigniew Kubalańca stawiając jednak kilka pytań. - Inwestycja jest potężna, bo i budynek jest potężny. Nie wiem, czy dobrze dobrany, nie wiem, czy budynek tak wielkiej kubatury jest wymagany do tego, aby takie muzeum tam powstawało, bo to generuje ogromne koszty. Idea jest słuszna.
Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów ma powstać w budynku dawnego gimnazjum piastowskiego. Tylko w ubiegłym roku wydano około 7 milionów złotych na prace archeologiczne wokół budynku czy zakup eksponatów, które obecnie są prezentowane w brzeskim zamku.
- Mimo, że inwestycja jest kojarzona z PiS-em, będę w ministerstwie przekonywać, że jest to zadanie ponad podziałami, ważne z punktu widzenia Kresowian - podkreśla Zbigniew Kubalańca stawiając jednak kilka pytań. - Inwestycja jest potężna, bo i budynek jest potężny. Nie wiem, czy dobrze dobrany, nie wiem, czy budynek tak wielkiej kubatury jest wymagany do tego, aby takie muzeum tam powstawało, bo to generuje ogromne koszty. Idea jest słuszna.
Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów ma powstać w budynku dawnego gimnazjum piastowskiego. Tylko w ubiegłym roku wydano około 7 milionów złotych na prace archeologiczne wokół budynku czy zakup eksponatów, które obecnie są prezentowane w brzeskim zamku.