Na żadnej z rozpraw nie pojawił się świadek koronny Maciej B. Sąd Okręgowy w Opolu zniecierpliwiony nieobecnością kluczowej osoby w procesie wydał nakaz jej aresztowania i doprowadzenia przed sąd.

Z pisma Marzanny Cieślik, naczelnika zarządu ochrony świadka koronnego CBŚ wynika, że Centralne Biuro Śledcze nie może od dłuższego czasu skontaktować się z Maciejem B. Informacje te przytoczył dziś (25.07) sędzia Dariusz Kita.

Takiego problemu z kontaktem nie miała natomiast katowicka prokuratura. Jej przedstawiciel Roman Pietrzak rozmawiał ostatnio telefonicznie ze świadkiem koronnym i zapewnił, że pojawi się on w na rozprawie we wrześniu. Wiadomo, że Maciej B. przebywa najprawdopodobniej w Australii. Ani prokuratura, ani CBŚ nie chcą powiedzieć, kto zezwolił mu na wyjazd za granicę, a tego domagają się obrońcy oskarżonych braci.

Przypomnijmy, że w innej sprawie sąd uznał zeznania świadka koronnego za nieprawdziwe. Co ciekawe, katowicka prokuratora ostatnie dowody w sprawie braci T. dostarczyła do sądu w ostatnich dniach, mimo że powinna zrobić to ponad rok temu.

Damian Drzyzga (oprac. KK)