"Cały czas jesteśmy czujni". Europosłanka Beata Kempa o zmianach w traktatach unijnych
Możliwe zmiany w traktatach europejskich mają być jednym z aspektów rozpoczynającego się w czwartek (14.12) dwudniowego szczytu Rady Europejskiej. O konsekwencjach ewentualnego przegłosowania zmian zwiększających kompetencje Brukseli mówiła w Porannej Rozmowie Radia Opole europosłanka z okręgu dolnośląsko-opolskiego Beata Kempa.
- Jesteśmy nadal czujni, bo gdyby nie tych kilka głosów z Polski, a mówię o eurodeputowanych z Lewicy, to prawdopodobnie byłaby duża szansa, żeby już na etapie Parlamentu Europejskiego te zmiany wyrzucić do kosza, dlatego że one są naprawdę groźne - stwierdziła Kempa.
- Nie możemy być spolegliwi i dawać sobie narzucać zdanie innych, rezygnując z własnej autonomii, godząc się na szkodliwe dla naszych obywateli działania - dodała.
- Gra idzie o kwestie dotyczące tego, czy my będziemy sobie sami stanowić nie tylko w 65 najważniejszych właściwie obszarach naszego życia społecznego i gospodarczego, ale też w tych bardzo ważnych i fundamentalnych, jak chociażby polityka obronna, zagraniczna z czym Unia Europejska w osobie pana Josepha Borella sobie nie radzi - oceniła Beata Kempa.
Zdaniem europosłanki rezygnując z własnej autonomii staniemy się krajem, który będzie zwykłym wasalem Europy.
Dużym niebezpieczeństwem jest też plan zmniejszenia liczby reprezentantów Komisji Europejskiej z obecnych 27 przedstawicieli wszystkich krajów do kilkunastoosobowego gremium. - Łatwo sobie wyobrazić, że niezależnie, kto tu będzie rządził i tak wyrzucą Polskę poza nawias.
Beata Kempa twierdzi, że nowemu premierowi Donaldowi Tuskowi, który będzie reprezentował Polskę na obradach w Brukseli, trzeba patrzeć na ręce. Sama osobiście nie wierzy w jego dobre intencje. "co innego mówi, co innego robi" - konstatował gość RO.
Według proponowanych w Brukseli rozwiązań UE miałaby mieć większe kompetencje w kwestiach, które obecnie pozostają w gestii poszczególnych państw. Chodzi między innymi o ochronę środowiska, zdrowie publiczne (szczególnie transgraniczne zagrożenia dla zdrowia obywateli), ochronę ludności oraz przemysł i edukację.
Obecny podział kompetencji należy natomiast nadal rozwijać w takich obszarach, jak energetyka, sprawy zagraniczne, bezpieczeństwo zewnętrzne i obronność oraz polityka granic zewnętrznych.
Rozpoczynający się w czwartek (14.12) dwudniowy szczyt Rady Europejskiej - według wstępnej agendy - będzie poświęcony rosnącym cenom energii, a na wokandzie tematów są też pandemia COVID-19, migracja, handel międzynarodowy, oraz praworządność i cyfryzacja.