Prokuratura umorzyła sprawę poszkodowanych przez bank
Nim podpiszemy umowę z instytucją finansową, warto dobrze zapoznać się z jej treścią. 15 osób twierdzi, że zostały oszukane przez jeden z banków w Prudniku. Prokuratura umorzyła w tej sprawie postępowanie. Rzekomo pokrzywdzeni zgodzili się zamienić zgromadzone oszczędności na atrakcyjnie oprocentowane produkty bankowe. Kuszące były też prezenty oferowane do tych lokat. Klienci banku na rozwiązanie umowy mieli miesiąc. Po tym terminie zorientowali się, że są to lokaty długoterminowe.
W razie wcześniejszego wypowiedzenia umowy bank zagwarantował sobie potrącenie kosztów. W przypadku niektórych osób wynosiły nawet kilka tysięcy zł. - Śledztwo prowadzone było w kierunku oszustwa na kwoty od kilku do ponad 100 tysięcy zł - mówi Klaudiusz Juchniewicz z prudnickiej prokuratury.
W tej sprawie umorzenie postępowania przez prokuraturę nie jest prawomocne. Osobom, które czują się pokrzywdzone, przysługuje złożenie zażalenia do sądu. Umowy na lokaty długoterminowe zawarły w prudnickiej placówce ogólnopolskiego banku. Zawiadomienia o rzekomym oszustwie składano po tym, jak wykryto tam malwersacje finansowe.
Jan Poniatyszyn (oprac. BO)