- Chcemy dać trochę życia temu miejscu, a poza tym jesteśmy wierni naszemu postanowieniu, że będziemy Zaodrze zazieleniać - mówi Jacek Kasprzyk, przewodniczący dzielnicy Zaodrze.

- Nasi członkowie rady dzielnicy bardzo mocno akcentowali przy projektowaniu tego centrum, żeby jak najwięcej zieleni pozostawić, jak najmniej wyciąć. Wykonawca, który posadził tutaj drzewa, który robił to centrum przesiadkowe, to mamy wrażenie, że nie do końca zostało to zrobione fajnie, a my jesteśmy ludźmi, którzy się przed robotą nie uchylają.

Choć pogoda nie zachęcała do wyjścia z domu, to chętnych do pracy nie brakowało. Pomagali również najmłodsi mieszkańcy.

- Jest trudno niestety, napotykamy kłopoty w postaci wielkich kamieni i prętów, ale rada dzielnicy jest silna, odważna i podoła temu wyzwaniu. Można zrobić coś dobrego dla okolicy, porozmawiać z przyjaciółmi, z sąsiadami, a przy okazji spalić kalorie. - Coś dla naszej dzielnicy, żeby była ładniejsza, piękniejsza. - Państwo czekacie bardziej na drzewa czy cebulki kwiatów? - Myślę, że tu zadania będą podzielone. Tu bardziej drzewa, tu bardziej kwiaty, także znajdą coś dla siebie. - Czyli ty kwiaty? - Tak. - A ty na drzewo? - Tak.

Dodajmy, że akcja sadzenia drzew oraz cebulek zorganizowana została w ramach dzielnicowej akcji "Zielone Zaodrze".