Dzisiaj (14.11) w ratuszu debatowano podczas dwóch sesji: "Wolność a demokracja" i "Wybory jako narzędzia (fundamentalnej) zmiany społecznej". Prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego mówił o porównaniu polskiej, czeskiej i niemieckiej sceny politycznej.

- Wbrew pozorom, polska polityka jest bardziej uporządkowana niż u naszych sąsiadów - mówi Radiu Opole prof. Jarosław Flis.

- W Polsce scena przypomina poniekąd amerykański wrestling, czyli że wszystko wygląda na ostateczną walkę dobra ze złem. Wszystko wydaje się bardzo groźne, ale później, kiedy przyjdzie co do czego, choć. nie ma szczególnych pieszczot, polska demokracja działa znacznie lepiej, niż wygląda.

Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, przekonywał o malejącej sile samorządów, która następowała, jego zdaniem za rządu Zjednoczonej Prawicy. - To trzy rodzaje działań - zaznacza.

- Po pierwsze to wiąże się z finansowaniem samorządów, które decydowały o tej pozycji. Po drugie chodzi o personalne spory i decyzje, które sprawiały, że samorządowcy tracili na sile. Mam na myśli choćby o wprowadzenie dwukadencyjności czy odbieranie pewnych kompetencji w nominowaniu swoich współpracowników. Wreszcie po trzecie funkcje, które zaczęliśmy wypełniać lub które nam odbierano. Dobrym i oryginalnym przykładem jest handel węglem - to pokazywało działanie maszyny państwowej.

Jutrzejsze dwie sesje naukowe zaplanowano w sali konferencyjnej Instytutu Śląskiego. Początek o 9:30.

Dodajmy, Radio Opole objęło tę konferencję patronatem medialnym.