Sytuacja na Ukrainie zaognia się
Jak twierdzi sama Tymoszenko, została pobita przez strażników. Media opublikowały zdjęcia ukazujące siniaki na jej ciele. Niedługo potem doszło do serii wybuchów w Dniepropietrowsku. Rannych zostało 30 osób. Niedawno na Ukrainie przebywał nasz reporter Jan Poniatyszyn. Jaka jest tam sytuacja polityczna?
Sytuacja na Ukrainie zaognia się. - Sposób traktowania Julii Tymoszenko oburza wielu ludzi - mówi Uljana Pempkowska, asystent posła do parlamentu ukraińskiego. - Było bardzo dużo manifestacji. To sprawa bardziej polityczna niż ekonomiczna, jak mówią władze. Tymoszenko to przykład demokracji nas Ukrainie - demokracji w cudzysłowie - tłumaczy Uljana Pempkowska.
Napięcie polityczne na Ukrainie jest związane z październikowymi wyborami do parlamentu. - Wybory startują już w czerwcu. Będą bardzo ciężkie dla politycznych sił opozycyjnych, bo partia władzy orientuje się na większość w parlamencie i będzie wszystko robiła, żeby to uzyskać - podkreśla Pempkowska.
Nadchodzące wybory zdecydują o przyszłości Ukrainy. - Jeśli wygra partia władzy, to będzie orientacja bardziej wschodnia - dodaje nasza rozmówczyni.
Ukraina jest podzielona politycznie. W ostatnich wyborach prezydenckich wschodnie regiony tego państwa poparły obecnego prezydenta Wiktora Janukowycza. Zachodnia i centralna Ukraina głosowała na Julię Tymoszenko. Według przeprowadzonego w 2011 roku sondażu, aż 47 procent Ukraińców chciałoby pozostania w strukturach Związku Radzieckiego.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. WK)