Tlenek węgla nadal groźny. Strażacy apelują o montaż w domach czujek czadu
Zwany jest cichym zabójcą. Tlenek węgla, bo o nim mowa, jest sporym zagrożeniem. W dużym stężeniu prowadzi do utraty przytomności, a nawet śmierci. Z powodu zatrucia czadem w województwie opolskim zmarły w tym roku dwie osoby.
- Tlenek węgla to wyjątkowo podstępny przeciwnik, ponieważ nie jesteśmy w stanie go wyczuć ani zobaczyć, a jest niebezpieczny - mówi młodszy brygadier Łukasz Olejnik z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu. Dodaje, że objawy zatrucia tlenkiem węgla to osłabienie, bladość skóry, potliwość. Jeśli zauważamy je u siebie, powinniśmy wyjść z pomieszczenia i wezwać pomoc.
- Bezwzględnie opuszczamy pomieszczenie, w którym jesteśmy i szukamy pomocy osoby, która przebywała w innym pomieszczeniu. Dokonujemy wietrzenia, wzywając oczywiście służby ratownicze. Jeżeli jakaś osoba znajduje się wewnątrz mieszkania, informujemy o tym służby, ponieważ jak najszybciej musi ona znaleźć się w obszarze bezpiecznym, tam, gdzie jest odpowiednia ilość tlenu - dodaje młodszy brygadier Olejnik
- Najlepszym zabezpieczeniem przed zatruciem tlenkiem węgla, jest prawidłowe przystosowanie mieszkania do sezonu grzewczego i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Warto też zaopatrzyć się w czujnik czadu - radzi.
- Dbamy o przewody wentylacyjne, staramy się przewietrzać mieszkanie. Dbamy o to, żeby wykonywać odpowiednie przeglądy kominiarskie, przeglądy urządzeń. Bardzo zachęcamy do tego, ażeby każdy wyposażył się w czujkę tlenku węgla. Najlepiej, żeby to była taka, która ma też funkcję czujki dymu. Jeżeli zachowamy te wszystkie zasady bezpieczeństwa, to nie mamy się czego obawiać - mówi Olejnik.
W poprzednim sezonie grzewczym strażacy w województwie opolskim odnotowali 204 zdarzenia, w których 64 osoby zostały poszkodowane. Wśród nich 14 dzieci. W tym roku do zdarzeń związanych z ulatnianiem się tlenku węgla opolscy strażacy wyjeżdżali już 148 razy.
- Bezwzględnie opuszczamy pomieszczenie, w którym jesteśmy i szukamy pomocy osoby, która przebywała w innym pomieszczeniu. Dokonujemy wietrzenia, wzywając oczywiście służby ratownicze. Jeżeli jakaś osoba znajduje się wewnątrz mieszkania, informujemy o tym służby, ponieważ jak najszybciej musi ona znaleźć się w obszarze bezpiecznym, tam, gdzie jest odpowiednia ilość tlenu - dodaje młodszy brygadier Olejnik
- Najlepszym zabezpieczeniem przed zatruciem tlenkiem węgla, jest prawidłowe przystosowanie mieszkania do sezonu grzewczego i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Warto też zaopatrzyć się w czujnik czadu - radzi.
- Dbamy o przewody wentylacyjne, staramy się przewietrzać mieszkanie. Dbamy o to, żeby wykonywać odpowiednie przeglądy kominiarskie, przeglądy urządzeń. Bardzo zachęcamy do tego, ażeby każdy wyposażył się w czujkę tlenku węgla. Najlepiej, żeby to była taka, która ma też funkcję czujki dymu. Jeżeli zachowamy te wszystkie zasady bezpieczeństwa, to nie mamy się czego obawiać - mówi Olejnik.
W poprzednim sezonie grzewczym strażacy w województwie opolskim odnotowali 204 zdarzenia, w których 64 osoby zostały poszkodowane. Wśród nich 14 dzieci. W tym roku do zdarzeń związanych z ulatnianiem się tlenku węgla opolscy strażacy wyjeżdżali już 148 razy.