– Doczekaliśmy się dzisiaj wielkiego dnia, od którego w naszym województwie legalnie będziemy mogli 11 lipca obchodzić święto pamięci męczeństwa Kresowian – mówi Witold Listowski z Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Kędzierzynie-Koźlu.

Gorącym zwolennikiem podjęcia tej uchwały przez radnych był Jerzy Czerwiński, radny klubu PiS.

– Środowiskom kresowym należy się powiedzenie prawdy na ten temat, jednak z wyciągniętą do zgody ręką. Zgoda jest możliwa jednak jedynie na bazie prawdy – przekonuje radny Czerwiński.

Za taką uchwałą głosował również klub Mniejszości Niemieckiej. Tuż po głosowaniu Norbert Rasch, przewodniczący klubu wytknął części radnych, że w sprawie uchwały upamiętniającej Tragedię Górnośląską głosowali przeciw, a w tym przypadku nie mieli wątpliwości, że ofiary należy uczcić.

– Przy okazji uchwały dotyczącej Tragedii Górnośląskiej powiedzieli, że sejmik absolutnie nie jest miejscem do uchwalania uchwał o charakterze polityczno-historycznym. Natomiast, tę uchwałę mam za właśnie taką – mówi Norbert Rasch.

11 lipca 1943 roku doszło do rzezi Polaków na Wołyniu i Podolu. Oddziały UPA, wspierane przez chłopskie bojówki, przypuściły jednoczesny atak na ponad 100 polskich miejscowości. Mordowano cywilów, kobiety i dzieci. Historycy szacują, że w wyniku tej zbrodni zginęło około 60 tysięcy Polaków.

Posłuchaj informacji:

Piotr Wójtowicz (oprac. KK)