Były opolski radny Jarosław O. przed sądem
– Obrona wnosiła też o uzupełnienie aktu oskarżenia – mówi Hubert Frankowski, sędzia Sądu Rejonowego w Opolu.
– Z uwagi na treść wniosku, sąd zmuszony jest wyłączyć jawność sprawy w części, która dotyczy rozpoznania wniosku o skierowanie sprawy na posiedzenie w celu rozważenia możliwości zwrotu sprawy prokuratorowi. Dlatego będę dziś (19.04) zmuszony poprosić państwa o opuszczenie sali rozpraw – powiedział sędzia Hubert Frankowski.
Zdaniem prokuratury, Jarosław O., korzystając z bliskiej znajomości z ówczesnym podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, podejmował się – w wielu przypadkach skutecznie – lokowania osób protegowanych przez siebie w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
– Intencje tego działania nie były związane z przynależnością polityczną, ale z chęcią wpływu na zatrudnienie w spółkach w taki sposób, aby to wykorzystać w przyszłości – powiedział nam Paweł Nowosielski, prokurator Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Do tej pory przesłuchano w tej sprawie już 140 osób. Prokuratura prowadziła śledztwo wspólnie z Centralnym Biurem Śledczym. Jednym z dowodów w sprawie są nagrania rozmów telefonicznych oskarżonego.
Przeczytaj również:
Zarzuty dla byłego radnego Opola z ramienia PiS
Posłuchaj informacji:
Piotr Wójtowicz (oprac. KK)