Kluczbork broni się przed kryzysem emeryturami
W tym roku Kluczbork - podobnie jak wiele innych polskich samorządów, otrzymał znacznie niższą od spodziewanej subwencję oświatową. Nie lepiej jest z wpływem z podatku dochodowego od osób fizycznych. Starosta kluczborski Piotr Pośpiech uważa, że taka sytuacja jest bez precedensu.
- Bardzo tego pilnujemy, aby osoby, które mają uprawnienia, skorzystały z nich. Dotyczy to też osób, które kwalifikują się na różne świadczenia pomostowe – wyjaśnia starosta.
Jak dodaje Piotr Pośpiech, na razie o utratę pracy nie muszą obawiać się pracownicy, którzy nie mogą skorzystać z różnego rodzaju świadczeń.
A co mówią sami zainteresowani?
Jolanta Krzysztofczyk, naczelnik wydziału edukacji lada chwila przejdzie na emeryturę.
- Na pewno będzie tych pieniędzy mniej, ale myślę, ze emeryt ma mniejsze potrzeby – mówi pani naczelnik. - Dwie emerytury na nas dwoje wystarczy, a nareszcie będę mieć czas ma uprawę działki.
Piotr Pośpiech dodaje, że przejście na emerytury samych nauczycieli to oszczędności dla powiatu rzędu 600 tysięcy rocznie.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wrona (oprac. MLS)