Prudnickie Centrum Medyczne potrzebuje ponad 6 milionów zł na spełnienie wymogów standaryzacji szpitala. Bez tych pieniędzy zagrożona będzie jego działalność po 2016 roku. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, powiększeniem pakietu udziałów w PCM-ie zainteresowana jest spółka Optima Medycyna z Opola. - Nie mamy funduszy na realizację koniecznych inwestycji - przyznaje Dariusz Madera, prezes Prudnickiego Centrum Medycznego.
- Przy wynikach finansowych, które są generowane, nie jesteśmy w stanie uzyskać kredytu na zrealizowanie tych inwestycji. W związku z tym PCM będzie potrzebował kapitału. Na spółce ciąży obowiązek dostosowania obiektów do wymogów ministra zdrowia do 2016 roku. Jeżeli chcemy po tym terminie dalej realizować usługi medyczne, to PCM musi przeprowadzić niezbędne inwestycje, czy nam się to podoba czy nie - tłumaczy prezes Madera.
67 procent udziałów w spółce Prudnickie Centrum Medyczne posiada powiat. - Oficjalnie oferta kupna udziałów do nas nie wpłynęła. Podczas posiedzeń rad nadzorczych dyskutujemy o różnych możliwych scenariuszach. Spółka niewątpliwie potrzebuje zastrzyku kapitału. Natomiast gdyby pojawiła się jakaś oferta, to musimy pamiętać, że uchwałą rady powiatu, mamy możliwość prywatyzacji PCM-u wyłącznie do 49 procent udziałów - mówi Radosław Roszkowski, starosta prudnicki.
W Prudnickim Centrum Medycznym spółka Optima Medycyna z Opola ma obecnie 33 procent udziałów. W 2009 roku nabyła je za ponad 3 miliony zł. Prezes Optimy Adam Szlęzak potwierdził jedynie, że PCM wymaga dokapitalizowania.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. BO)
