|
Kazimierz Porczak kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Prudniku |
(fot. Jan Poniatyszyn / AFRO) |
Była to pierwsza tego typu placówka na Opolszczyźnie. 10 -lecie działalności obchodzi Środowiskowy Dom Samopomocy w Prudniku. Na jego przykładzie widać, jak państwo w różny sposób traktuje podobne instytucje oraz ich podopiecznych. Prudnicka placówka ma 55 podopiecznych zarówno dzieci, jak i dorosłych. Mimo rosnących kosztów utrzymania dom samopomocy od kilku lat otrzymuje dofinansowanie na podobnym poziomie. "Placówka mogłaby rozszerzyć swoją działalność i przyjąć więcej niepełnosprawnych" - powiedział Kazimierz Porczak, dyrektor.
|
Podopieczni z wykonanymi przez siebie przedmiotami |
(fot. Jan Poniatyszyn / AFRO) |
Dom samopomocy ma wielu wypróbowanych przyjaciół. Jednym z nich jest Jan Dolny z Hamburga.
Prudniki Dom Samopomocy otrzymuje 620 złotych na podopiecznego. Podobne instytucje w kraju dostają nawet ponad tysiąc złotych. Jak widać na tym przykładzie są równi i równiejsi.
Jan Poniatyszyn