|
Edward Cybulka, członek zarządu województwa |
(fot. Jarek Anczakowski / AFRO) |
Wiosenne roztopy nie ominęły Opolszczyzny. Trwa szacowanie strat, które wywołała fala kulminacyjna na Odrze i mniejszych rzekach. Zdaniem członka zarządu województwa, Edwarda Cybulki - gościa rozmowy W Cztery Oczy, nie można było tych strat uniknąć. Nałożyły się na to opady deszczu i woda z topniejącego szybko śniegu, którego tej zimy natura nam nie poskąpiła. Urządzenia, które mają zabezpieczać nasz region przed powodzią też nie są w stu procentach sprawne. Tylko na najważniejsze elementy zabezpieczenia przeciwpowodziowego na Opolszczyźnie potrzeba około 100 milionów złotych. "A pozostają jeszcze przecież małe dopływy, które też stanowią zagrożenie" - dodał Cybulka. W różnych rejonach naszego województwa pod wodą znalazło się ponad 700 hektarów gruntów. Edward Cybulka powiedział, że część pieniedzy potrzebnych na inwestycje przeciwpowodziowe powinna trafić na konto Zarządu Województwa jeszcze w tym roku. Budowa zbiornika retencyjnego w Raciborzu rozpocznie się prawdopodonie w przyszłym roku.
Wiesław Kolbusz