"Ta historia czeka na uzupełnienie". Szukamy śladów "Dziuni" [INTERWENCJA]
Czy ktoś ze słuchaczy Radia Opole pamięta "Dziunię"? Z redakcją interwencji nawiązała kontakt wolontariuszka Muzeum Powstania Warszawskiego, która szuka na opolskiej ziemi bliskich i znajomych Władysławy Darmosz, zwanej "Dziunia", po mężu Burdzińskiej. "Dziunia" była dzieckiem wojny.
- To jest zdjęcie z obozu jenieckiego, do którego trafiła razem z matką Wiktorią, po Powstaniu Warszawskim. Jest takie chwytające za serce, bo nie wiem, czy to nie było jedyne dziecko, które było w obozie z matką. Ona trzyma w rękach laleczkę i taką tabliczkę z numerem jenieckim - mówi Beata Trzcińska, wolontariuszka Muzeum Powstania Warszawskiego i dodaje, że stawia sobie za cel dopisanie powojennych losów Władysławy Burdzińskiej. "Dziunia" mieszkała na opolskich Chabrach.
Do historii "Dziuni" wracamy po godzinie 12.00 w paśmie interwencyjnym Radia Opole.