W prowadzeniu schroniska najpewniej pomogą rodzice
Wracamy do sprawy schroniska założonego przez dzieci z Opola. Grupa nastolatków odgruzowała pustostan na podwórku i zamieniła to miejsce w azyl dla bezdomnych zwierząt. Dzieci same opiekowały się psami i kotami, a z kieszonkowego kupowały dla nich karmę. Tematem zajęliśmy się w magazynie "Nasz dzień".
Pustostan należy do urzędu miasta. Miał być sprzedany, ale nikt nie chciał go kupić. Czy dzieci będą mogły dalej prowadzić swoje schronisko? O tym nasza Aneta Skomorowska:
Do sprawy na pewno wrócimy, a jeszcze dzisiaj poinformujemy Państwa w wiadomościach, jak zakończyły się rozmowy dotyczące własności budynku, w którym dzieci prowadzą schronisko.
Aneta Skomorowska (oprac. Wanda Kownacka)