- Cieszymy się, że możemy wesprzeć pielgrzymów - mówi pani Beata. - Przygotowaliśmy ciasta, bułeczki, owoce, woda, kawa, herbata. Przyszły panie, które to przygotowały, ciasto kupiło się, parafianie przynieśli domowe wypieki i jest tak co roku. Co roku to powtarzamy, wiemy już na co pielgrzymi czekają i się staramy, żeby to wszystko było - dodaje.

- Przekrój wieku jest ogromny - mówi ks. Daniel Jaszczyszyn, wikary parafii św. Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich, przewodnik „dwójki” niebieskiej. - Nawet ktoś na postoju w Dolnej zauważył i to jedno z dzieci zauważyło, mówi: "o jej, jak dużo dzieci". Później też to było komentowane w grupie, jak szliśmy, że rzeczywiście bardzo wielu rodziców zabrało swoje dzieci. I oprócz tego, że są sytuacje, że rodzic idzie ze swoim dzieckiem malutkim, może nawet pcha go w wózku, ale w tym roku jest też dużo rzeczywiście dzieci i młodzieży szkolnej - dodaje.

- Idziemy trochę tradycyjnie, a trochę z prośbą o łaski i dziękując za to, co jest – mówią Kornelia i Stefan z Biadaczowa w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim. - I idziemy z dziećmi. Nasze córeczki - najstarsza ma 10 lat Marysia, Edyta ma 8 lat, a Martynka ma 5. Troszkę marudzą, ale ogólnie dają radę. Jesteśmy z nich naprawdę dumni. Drugi dzień już idziemy, z Kędzierzyna, mamy nadzieję, że dojdziemy do końca - dodają.

Pielgrzymka na Jasną Górę zakończy się w sobotę (19.08) przed południem.