Obchody 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego
- Internowani należący do KPN-u przeżyli horror, kiedy w wyniku akcji protestacyjnej, którą zorganizowali, zostali pobici przez specjalną kompanię, która przyjechała i zrobiła im "niezłą łaźnię" - mówi Czesław Dumkiewicz, historyk, jeden z przywódców sierpniowych strajków, który był internowany.
Zdelegalizowana przez komunistyczne władze Solidarność nigdy już nie odzyskała dawnej pozycji w Prudniku. - Jeżeli chodzi o majątek MKZ i poszczególnych komisji zakładowych, to nie dostaliśmy żadnego zwrotu. Ówczesne władze zabrały brutalnie wszystko, pieniądze zostały zagarnięte, a dokumenty wyrzucone na śmietnik - mówi Waleria Dąbrowska przewodnicząca prudnickiej Solidarności.
- Stan wojenny złamał życiorysy wielu członkom Solidarności, którzy mają bardzo niskie emerytury, renty, a niektórzy w ogóle nic nie mają i są schorowani - dodaje.
W 1981 roku tamtejsza organizacja związkowa należała do największych na Opolszczyźnie.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. Barbara Olińska)